Stracił prawo jazdy w dziecięcym samochodziku
40-letni Paul Hutton z Essex (Wielka Brytania) został zatrzymany przez policję, gdy prowadził… elektryczny samochodzik dla dzieci w pobliżu swojego domu.
Hutton, który ma czworo dzieci w wieku 17, 14, 12 oraz 11 lat, to były inżynier lotnictwa pracujący w RAF. Obecnie studiuje elektrykę w Colchester Institute. W ramach trzeciego roku swoich studiów robił on elektryczny samochodzik dla 3-5 latków, wraz ze swoim synem, który przechodził właśnie kurs mechaniki samochodowej. Kiedy pojazd był gotowy, nie mógł się oprzeć pokusie, by go wypróbować.
Pech chciał, że zatrzymała go policja. Okazało się, że dwukrotnie przekroczył limit dopuszczalnego alkoholu. Do czasu rozprawy zabawkowy pojazd został skonfiskowany przez policję. Elektryczny dziecięcy rozwijał prędkość maksymalną… 6 km/h. Tyle, co pieszy.
Przed sądem przyznał się do prowadzenia zabawkowego samochodu po pijanemu. Otrzymał trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, ponieważ w ciągu ostatnich 10 lat otrzymał już takowy po jeździe po drinkach. Dodatkowo otrzymał 12-miesięczny wyrok w zawieszeniu. Zapłacić także musiał także 85 funtów kosztów sądowych.
Grafiki:
Źródła: